Administrator Jesús Opublikowano 15 Kwietnia Administrator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Czas, w którym na komputerach wielu graczy uruchamiane zostaje po raz pierwszy GTA San Andreas, o którym wtedy nikt nie myślał, że będzie na tyle kultową gierką, że 17 lat później; w 2023 roku nadal będzie miała swoich fanów. Od momentu uruchomienia platformy multiplayer SA:MP ta przyciągała masę graczy, którzy chcieli pobawić się wspólnie na serwerze rozkwaszając sobie nawzajem łby. Bowiem w maju 2006 roku pierwszy publiczny serwer SA:MP został oddany do użytku graczy (zapewne gro osób, pamięta maksymalną ilość osób, która mogła jednocześnie grać na serwerze- to było przerażające). 2007 Przez te kilka lat, kiedy sama gra Single Player zaczynała nabierać na popularności to sam multiplayer również szedł do przodu. Dziesiątki serwerów o rozmaitych trybach (głównie charakterystyczne Landgraby z potężnymi bazami, wojny gangów oraz klanówki) były tworzone, mapy rozwijały się o nowe dodatki i pomysły graczy. Pamiętam jak dzisiaj, gdy kumpel przyniósł do szkoły złotą płytkę opisaną "San Andreas" w przeźroczystym opakowaniu- to była pierwsza lub druga klasa gimnazjum. Zaczęliśmy całą klasą, z uporem i determinacją zdobywać to, co oferował ówczesny multiplayer. Do dziś w pamięci utkwiło mi kilka scen (które jakby nie patrzeć są infantylne z mojego, dzisiejszego punktu widzenia), które miło i ciepło wspominam. Doskonale przypominam sobie rozmowy na przerwach i rysowanie przeróżnych scenariuszy na kartkach papieru pt "przylot szefa samolotem, odebranie go z lotniska w konwoju i transport do domu"- gdzie później całą gromadą realizowaliśmy to w gierce- ktoś, by pomyślał że to pewnie na jakimś istniejącym RolePlay- skąd; wtedy raczkowały dopiero serwery podobne do RPG ale z nadal z przewagą totalnego DM'u. Cała nasza rozgrywka prowadzona była na jednym z angielsko języcznych serwerów Landgrab. Do dziś pamiętam konkretne domki, które "rezerwowaliśmy" jako swoje i z uporem ich pilnowaliśmy, gdy tylko jakiś gracz się do nas zbliżał. W domkach toczyliśmy "imprezy" i świetnie się bawiliśmy. Niejednokrotnie a wręcz nagminnie "przeginaliśmy" i grę kończyliśmy wraz ze świtem w realu. Pamiętacie klub nocny w San Fierro pod czerwonym mostem? To kolejne z kultowych miejsc, gdzie spędzało się równie dużo czasu na imprezowaniu i wspólmym klimaceniu w grze- przypomnę, że nie było żadnego innego czatu niż ten lokalny oraz wiadomości bezpośrednie. Pierwsze miejsce, gdzie miałem do czynienia z pierwowzorem naśladowania realnego życia, który pamiętam- to niemiecki serwer w oparciu o skrypt, którego tytuł to "Godfather", zaś którego autorem jest FearS. Skrypt ten oferował przede wszystkim 11 frakcji, do których można było dołączać (bodajże maksymalnie 11 rodzin również). System rodzin, system pojazdów, system minimisji, otwarte ammunation dla każdego z możliwością zakupu ich jako biznesy- jak i same biznesy- te można było kupować po osiągnięciu konkretnego score, które się posiadało (1 score to jedna godzina gry) i co godzinę otrzymywało się jakieś dolary za posiadanie biznesu. System domów- jak najbardziej- można było kupić prawie każdy domek przed którym został postawiony pickup zakupu, ale to nie wszystko. Większość domków miała w swoim wyposażeniu coś takiego jak sejf, schowek oraz uwaga- samochód; takiego vana. I znowu- jeśli mieliśmy odpowiedni score oraz pieniądze mogliśmy upgrejdować nasz domek o różne dodatki w tym o nowy samochód, którym był sultan. To serwer, na którym nie było czegoś takiego jak komenda narracyjna /do. Istniał wyłącznie czat lokalny, krzyk, szept oraz /me. Z racji, że niemiecki nie był moją pasją a Polskich graczy na serwerze było sporo to i rozgrywkę toczyliśmy po polsku- fakt, 20 osób w peaku (bo takie były wtedy limity) nie było czymś zdumiewającym jak na dzisiejsze oczekiwania ale uwierzcie mi- grało się wyśmienicie, bo tworzyliśmy po prostu gierkę w swoim gronie. Nie skupialiśmy się na tym, że trzeba być w biznesie, nie skupialiśmy się na tym że trzeba zarobić na samochód czy inną pierdołe- po prostu wsiadaliśmy w samochód, jechaliśmy na offroad, do lasu, na plażę, do klubu i bawiliśmy się świetnie. Narracje, które tworzyliśmy wtedy miały charakter zbliżony do tego z dzisiaj tj. /me otwiera samochód i wyciąga piwo, /me pije piwo i jest pijany, /me przewraca się z przepicia. Lata 2008+ Pewnie masa z Was pamięta (o ile się wtedy nie urodziła xd) serwery w oparciu o GF'a przetłumaczone na polski, których zbiór community oparty był na darmowych forach internetowych z wykorzystaniem phpbyprzemo. Serwery jeden za drugim, wyrastały i upadały jak grzyby po deszczu. Z każdą aktualizacją SA:MP sloty dostępne dla graczy zwiększały się. Serwery w Polsce zaczęły tworzyć między sobą zdrową konkurencję oraz niezapomniane do dziś dymy i afery. Serio, do dziś mam numery GG osób, które wtedy były właścicielami największych serwerów RP- miałem nawet okazję poadminować na jednym z takich serwerów, przypominam sobie te śmieszne uprawnienia, administracyjne; levele 1,2,3 a później 1993,1998 czy coś takiego, gdzie trzeci z tych większych numerków był head administratorem- nie mam zielonego pojęcia dlaczego to tak wyglądało, nigdy się nie zastanawiałem. Niestety nie pamiętam, w którym momencie dodano i dlaczego dodano komendę narracyjną /do - po prostu po kilku miesiącach widziałem już tę komendę w użytku. PLERP, HERVEST, LSRP, Miasto Życia, SFLife, Z tych mniejszych, mniej wykwintnych serwerów zaczynały tworzyć się naprawdę fajne i ciekawe projekty, których właściciele zaczęli zgłębiać się w kod skryptu ucząc się a jednocześnie tworząc co raz to rozmaitsze pomysły. Warto też dodać, że Polskie serwery opierały się w głównej mierze na starych, przerobionych GF'ach, dopiero z czasem ci bardziej doświadczeni użytkownicy potrafili przepisać skrypt na nowo pod swoje możliwości. W ten sposób powstawały legendy takie jak misiakownia czy devgaming- ale czy customowy skrypt to gwarancja przepisu na sukces? Wątpię, ponieważ mrucznik to w pierwotnej wersji był skrypt GF'a, który nie miał nawet pełnego spolszczenia a mówi się o nim do dzisiaj, bo jednak także zachował się na kartach pamięci graczy, którzy spędzili tam masę godzin. Podsumowując, chciałbym zadać retoryczne pytanie; czy gdyby nie GTA San Andreas moglibyśmy dzisiaj łączyć się w tak potężne community i dyskutować o RolePlay? Wątpię- wątpię, aby jakakolwiek inna gra sprawiła rozkwit tego typu trybu gry- ale gdybać każdy może. Ważne jest także to, czym nazywamy dzisiejsze RolePlay. Pamiętam wyjaśnianie czym jest RP; "jesteś w teatrze, wcielasz się w aktora [...]"- dajcie spokój. Od dawnych lat gramy simsy a gracze co raz częściej wcielają się w postacie za bardzo- co skutkuje tym, że ludzie po prostu zbyt bardzo przejmują się tym co dzieje się w grze i gry nie traktują już jako scenę, na której rozgrywa się konkretna scena filmowa a myślą, że oni sami tam są. Nie wiem- może trzeba pod ówczesne standardy trochę zmienić dzisiejszą definicję roleplay? Bo rozgraniczanie serwerów na "HEAVY/NON HEAVY RP" jest jak dla mnie wręcz absurdalne- bowiem w RolePlay można wyłącznie grać zgodnie z zasadami albo nie grać z zasadami co skutkuje karami. Nie rozumiem faktu "większego luzu"- albo gramy RP albo nie gramy RP i tyle, a to że serwery głosowe (dzisiejsze głosówki na gta5) mają w nazwie człon RP to raczej tylko i wyłącznie wskazuje na typowy PR brandingowy- wątpię, aby komuś chciało i udało się dzisiaj stworzyć głosówkę która oferowałaby prawdziwy RolePlay, bo dynamika takiej gry wymaga, no właśnie- dynamiki, a tworzenie komend narracyjnych powinno pozostać w kwestii automatyzacji, co w pewnym sensie zmienia nam postać samego założenia roleplay choć myślę że taka transformacja jest w niedługim czasie nieunikniona. Sons i Soczysty lubią to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sons Opublikowano 18 Kwietnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia ah to byly piekne czasy... smiesznie jest to ze kiedys potrafilo sie grac w 20 osob, teraz jak nie ma duzej ilosci graczy to nawet takie osoby nie chca wbic do gierki pograć, tutaj dobrym przykladem byl world polska, tzn ja rozumiem jak jest wiecej osob to jest zupelnie inaczej, ale tyle osob niewiadomo co i jak twierdzilo ze chce grac roleplay, a zaraz na liczniku byly 2 osoby, wiec xD jak ktos by chcial to by gral, tyle moge powiedziec, nawet ja jak obserwuje zagraniczne serwerki, ktore dopiero startuja, to rowniez sa w granicach 20-50 osob i caly czas graja bo gdyby nie to, moze by nie bylo tyle osob co jest obecnie, nawet na takim valrise czy chronicles tak zaczynali a teraz maja od 80 - 160 osob w zaleznosci od serwera i innych czynnikow, mozna? mozna, to samo moge powiedziec o og world, ktory zyskal popularnosc, ale poczatki tez nie byly super, zwlaszcza jak na tak duza mape, wiec moze my po prostu nie chcemy juz grac roleplay albo nam sie juz nie chce a jaka jest Twoja definicja roleplay? jak to kiedys gdzies pisalem "kazdy ma swoja interpretacje na kazda kwestie zwiazana z roleplay" - tak samo i w tym przypadku rowniez tak moze byc co do rozgraniczania roleplay mialo to konkretny cel i tez poniekad wiadomo jak to bedzie na takim serwerze, gdy sie wbije etc jednak roleplay to roleplay, ale z wieloma rzeczami tez mozna dyskutowac i jest jak jest wiesz, moze patrzysz przez pryzmat polskich serwerow voice, na zagranicznej moze to wygladac inaczej, w innej grze inaczej - moze nie jest tak jak tekstowe, ale jest po prostu inne, co nie mozna twierdzic ze nie mozna sie wczuc w role i rowniez nie moze byc fajnie Jesús i Mecca33 lubią to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mecca33 Opublikowano 19 Kwietnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia Jako, że uważam siebie za dosyć doświadczonego gracza - zaczynającego przygodę z role play na anglojęzycznych godfatherach - widzę to tak. Gra miała już czasy swojej świetności. GTA:SA dawało przez wiele lat spore możliwości, a multiplayer poszerzał jedynie horyzont, dzięki czemu gra była tak popularna. Przez bardzo wiele lat nie było gry podobnej ani nowszej co dawało przewagę SA i ilość community. Wielu z nas wychowywało się na tejże pięknej części serii, stąd siedzi w nas sporo sentymentu. Setki godzin online, masa znajomych, oderwanie od rzeczywistości czy zarywane nocki przed szkołą, żeby jeszcze chwilę pograć . Wspaniale wspominam te czasu, kilkoro znajomych pozostało "na dłużej" i mimo upływu wielu lat nadal mamy kontakt i się "kumplujemy". Role Play nie było "kiedyś" tak wyśrubowane jak teraz, zanim powstały giganty które stworzył pewne trendy, każdy grał - po prostu. Bez względu na skrypt, ilość graczy, godzinę. Zawsze można było kogoś spotkać w grze, każdy był chętny do odegrania czegokolwiek. Liczyła się zabawa, może nie zawsze odzwierciedlała w pełni role play ale nikt się nie burzył, nie było tylu kar dla graczy, nie było tylu spin. Teraz? Dramat. Mam 27 lat, wpadnę od czasu do czasu pograć dla rozrywki i zostaję atakowany przez stado graczy, co wyzywają mnie od kidosów xD bo chcę grać dla przyjemności, a oni dla bicia duty, w sumie sam nie wiem. Role Play na podstawie San Andreas miało swoje lata świetności. Zostały stare grzyby jak my, wchodzące do gry z sentumentu - albo dlatego, że sprzęt nie uciągnie V:MP. Młodsze pokolenie wybiera gry które są bardziej przystępne graficznie, mają większe możliwości - to normalne. Cholera. Wspaniała to była kiedyś gra z ziomkami, kiedy liczył się powrót ze szkoły, rzucenie plecaka w kąt i odpalenie team-speak'a czy skype oraz sa-mp i maniaczenie. Sons, Haniball i Jesús lubią to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sons Opublikowano 19 Kwietnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 1 godzinę temu, Mecca33 napisał(a): Jako, że uważam siebie za dosyć doświadczonego gracza - zaczynającego przygodę z role play na anglojęzycznych godfatherach - widzę to tak. Gra miała już czasy swojej świetności. GTA:SA dawało przez wiele lat spore możliwości, a multiplayer poszerzał jedynie horyzont, dzięki czemu gra była tak popularna. Przez bardzo wiele lat nie było gry podobnej ani nowszej co dawało przewagę SA i ilość community. Wielu z nas wychowywało się na tejże pięknej części serii, stąd siedzi w nas sporo sentymentu. Setki godzin online, masa znajomych, oderwanie od rzeczywistości czy zarywane nocki przed szkołą, żeby jeszcze chwilę pograć . Wspaniale wspominam te czasu, kilkoro znajomych pozostało "na dłużej" i mimo upływu wielu lat nadal mamy kontakt i się "kumplujemy". Role Play nie było "kiedyś" tak wyśrubowane jak teraz, zanim powstały giganty które stworzył pewne trendy, każdy grał - po prostu. Bez względu na skrypt, ilość graczy, godzinę. Zawsze można było kogoś spotkać w grze, każdy był chętny do odegrania czegokolwiek. Liczyła się zabawa, może nie zawsze odzwierciedlała w pełni role play ale nikt się nie burzył, nie było tylu kar dla graczy, nie było tylu spin. Teraz? Dramat. Mam 27 lat, wpadnę od czasu do czasu pograć dla rozrywki i zostaję atakowany przez stado graczy, co wyzywają mnie od kidosów xD bo chcę grać dla przyjemności, a oni dla bicia duty, w sumie sam nie wiem. Role Play na podstawie San Andreas miało swoje lata świetności. Zostały stare grzyby jak my, wchodzące do gry z sentumentu - albo dlatego, że sprzęt nie uciągnie V:MP. Młodsze pokolenie wybiera gry które są bardziej przystępne graficznie, mają większe możliwości - to normalne. Cholera. Wspaniała to była kiedyś gra z ziomkami, kiedy liczył się powrót ze szkoły, rzucenie plecaka w kąt i odpalenie team-speak'a czy skype oraz sa-mp i maniaczenie. to prawda, szkoda ze nie ma tak jak kiedyś, ktoś tu mógłby napisać to tylko nostalgia, a roleplay sie zmienil - to też jest fakt i bardzo fajnie ze w wielu kwestiach nastąpił rozwój, ale niestety wiele z tych rzeczy czasem gorzej funkcjonuje niż kiedyś czy czasem kiedyś były lepsze zastosowania niż obecnie etc to na pewno też, ale również to że mało osób jest i robi projekty ambitne, może też czasem nie mają wystarczącej wiedzy czy doświadczenia np w programowaniu i niestety nasza scena wygląda jak wygląda, na V też nie jest kolorowo bo nie ma nawet wyboru, o wiele lepsza sytuacja jest na anglojezyczna, a tymbardziej rosyjskojezycznych projektach Jesús lubi to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Haniball Opublikowano 22 Kwietnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia Kiedy pierwszy raz wszedłem na polski serwer rp w 2008 roku pamiętam jak nic że nic nie umiałem myliłem pojęcia czaty a mimo to nikt mnie nie zbanował nie wyrzucił z serwera a jak już cos przeskrobałes mocniejszego to wrzucali cie do admin jaila który był jakimś nie wrzuconym w grę interiorem albo pamiętne testy rp które po jakimś czasie robiło się z pamięci rozgrywka na wsiach była też na porządku dziennym do dzisiaj pamiętam jak ja gta online wypisywano w minusach serwera że akcja jest w Los Santos taki był przepych tym miastem pamiętam co prawda tylko z artykułów bicie rekordu na h-rp nie dane mi było zasnać magii klasycznego Harvesta wracając do tematu Rolę Play zmienił się drametalnie kiedyś aby grac w policji nie trzeba było mieć praktycznie żadnej wiedzy na temat frakcji od po prostu grało się polska policje i tyle jak pisze w artykule bronię były ogólnodostępne i o dziwo nie było dmu gracze potrafili zachować się w cywilizowany sposób kto pamięta organizacje Hitman Agency mieli takie duże uprawnienia że aż głową mała kiedyś na jakimś serwerze wbito mi się na konto zrobiłem Mk aby grac a w tym samym czasie napisałem do admina o zmianę hasła i w czasie kiedy nie miałem dostępu do konta to lider dal mi invite do hitmanow od tak na słowo proszę wskażcie dzisiaj osobę która by tak zrobiła? Jeśli chodzi o serwery,, RP" na fivem to ten tryb spopuraryzowali stremearzy którzy na Boga nie mają pojęcia jak grać dobrze rp, serwery z white lista testami jakimiś po co to komu? Kiedyś tego nie było i każdy serwer miał te swoją gromadkę graczy a dzisiaj jakas selekcja Mecca33, Sons i Jesús lubią to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sons Opublikowano 24 Kwietnia Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia W dniu 22.04.2023 o 17:01, Haniball napisał(a): Kiedy pierwszy raz wszedłem na polski serwer rp w 2008 roku pamiętam jak nic że nic nie umiałem myliłem pojęcia czaty a mimo to nikt mnie nie zbanował nie wyrzucił z serwera a jak już cos przeskrobałes mocniejszego to wrzucali cie do admin jaila który był jakimś nie wrzuconym w grę interiorem albo pamiętne testy rp które po jakimś czasie robiło się z pamięci rozgrywka na wsiach była też na porządku dziennym do dzisiaj pamiętam jak ja gta online wypisywano w minusach serwera że akcja jest w Los Santos taki był przepych tym miastem pamiętam co prawda tylko z artykułów bicie rekordu na h-rp nie dane mi było zasnać magii klasycznego Harvesta wracając do tematu Rolę Play zmienił się drametalnie kiedyś aby grac w policji nie trzeba było mieć praktycznie żadnej wiedzy na temat frakcji od po prostu grało się polska policje i tyle jak pisze w artykule bronię były ogólnodostępne i o dziwo nie było dmu gracze potrafili zachować się w cywilizowany sposób kto pamięta organizacje Hitman Agency mieli takie duże uprawnienia że aż głową mała kiedyś na jakimś serwerze wbito mi się na konto zrobiłem Mk aby grac a w tym samym czasie napisałem do admina o zmianę hasła i w czasie kiedy nie miałem dostępu do konta to lider dal mi invite do hitmanow od tak na słowo proszę wskażcie dzisiaj osobę która by tak zrobiła? Jeśli chodzi o serwery,, RP" na fivem to ten tryb spopuraryzowali stremearzy którzy na Boga nie mają pojęcia jak grać dobrze rp, serwery z white lista testami jakimiś po co to komu? Kiedyś tego nie było i każdy serwer miał te swoją gromadkę graczy a dzisiaj jakas selekcja I właśnie mimo tego, że graliśmy nawet polską policje to jednak potrafiliśmy grać ze smakiem, to wszystko było zachowane, nie przesadzaliśmy również z kopią realnego świata ze wszystkim w grze, wszystko było większym luzem, brakowało nadawania charakteru czy rozwoju postaci (akurat to dobrze ze teraz jest i sie rozwinęło) to jednak wszędzie było widać interakcje, graliśmy wraz z rozwojem wydarzeń na serwerze i sporo rzeczy było na tzw poczekaniu, ograniczała nas tylko wyobraźnia, kreatywność rządziła przede wszystkim i mimo tego to nadal był roleplay, czasem śmiało stwierdzam, że o wiele wiekszy niż obecnie. Mimo tego, że sporo było uprawnień to również pojawiały się problemy oraz nadużycia (może nie od narodzin roleplay w gta sa, ale trochę później to jednak one były) i zbiegiem czasu zmieniło się sporo rzeczy Whitelista to również była kiedyś, ale sporo osób po prostu z niej zrezygnowało, jednak większość serwerów było bez niej lub nastąpiło tak w późniejszym czasie aż nie było w ogóle, może właśnie jedynie są na fivem czy zagranicznych serwerach, wcale to takie złe nie jest Mecca33 lubi to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.